wtorek, 5 czerwca 2012

Puzzle.

A: Ej, ostatnio miałam ochotę układać puzzle.
K: O, no. Ja też.

30 minut później...

A: Tego się nie da zrobić. Tu nic nie pasuje.

30 minut później...

A: Ej, jak to jest. Te puzzle znikają. I się pojawiają. Ja nie rozumiem.

30 minut później...

A: Trzeba było układać Jezusa. A to ma 3.000 puzzli.

30 minut później...

A: Ty układaj lepiej, bo ci tu wyłożę Jezusa 3.000. Jezu, to brzmi jak Nimbus 2.000.
K: Hahahaha!
A: No co... To z Harrego Pottera...

30 minut później...

A: Jakie my jesteśmy no lajfy. Puzzle układamy zamiast cycki w Internecie pokazać.
K: No, za 5 zł za doładowanie do Orange.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz