A: Ej, ostatnio miałam ochotę układać puzzle.
K: O, no. Ja też.
30 minut później...
A: Tego się nie da zrobić. Tu nic nie pasuje.
30 minut później...
A: Ej, jak to jest. Te puzzle znikają. I się pojawiają. Ja nie rozumiem.
30 minut później...
A: Trzeba było układać Jezusa. A to ma 3.000 puzzli.
30 minut później...
A: Ty układaj lepiej, bo ci tu wyłożę Jezusa 3.000. Jezu, to brzmi jak Nimbus 2.000.
K: Hahahaha!
A: No co... To z Harrego Pottera...
30 minut później...
A: Jakie my jesteśmy no lajfy. Puzzle układamy zamiast cycki w Internecie pokazać.
K: No, za 5 zł za doładowanie do Orange.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz